Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Współpraca LEGO i ADAC przyniosła bardzo ciekawe efekty, a zabawki Porsche i Bugatti ucierpiały dosyć solidnie w tym starciu “tytanów”

Zapewne każdy z was lubi oglądać testy zderzeniowe samochodów przygotowywane przez ADAC. To już trochę rytuał, że pojawiają się kompilacje z różnymi popularnymi lub drogimi autami typu Bugatti, na których możemy zobaczyć jak są niszczone w sposób kontrolowany. Jednak jest to też dobry sposób, aby ocenić czy samochód, który być może kupimy, jest wystarczająco bezpieczny – taki jest główny cel. Zawsze lepiej zobaczyć wypadek na filmie niż przekonać się o tym na własnej skórze i własnym samochodzie. Zatem na co tym razem wpadła firma ADAC?

Bugatti

Klocki LEGO fascynują zarówno małych chłopców jak i tych większych. Modele Porsche, Bugatti czy Corvette w mniejszej skali, gdzie sami możemy zbudować swój pojazd są doskonałą rozrywką dla osób w każdym wieku. Stowarzyszenie ADAC zastanawiało się czy można stworzyć symulator testów zderzeniowych, który nie będzie wykorzystywał prawdziwych samochodów. Do tego celu (trochę dla żartu i rozrywki) użyto modeli z klocków LEGO i zestawiono je podczas próby zderzeniowej. Efekt?

Bugatti

O ile ktoś poświęcił kilka godzin, aby złożyć te modele tak ich rozbicie trwało kilka sekund, a 6000 elementów rozleciało się po całej hali. Strefa zgniotu obu samochodów to tak naprawdę cała konstrukcja, bo jedynie podwozie jakoś się zachowało, natomiast cała reszta uległa totalnemu zniszczeniu. Jednak są plusy tego doświadczenia – jak się okazuje łatwiej będzie “wyklepać” Porsche z LEGO niż prawdziwy egzemplarz, a do tego znacznie taniej.

Bugatti

Oczywiście materiał należy traktować jako ciekawostkę i chwilę zabawy, a nie wiarygodny test, który teraz będzie za każdym razem przeprowadzany, aby dopuścić klocki do sprzedaży. Jednak ciekawi mnie jakby było z modelami LEGO w skali 1:1. Efekt taki sam, ale rozrzut większy i więcej sprzątania? Może specjaliści z LEGO wpadną na pomysł poddania swoich konstrukcji w realnych rozmiarach takim testom?

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *