Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Nerki w nowych modelach BMW to temat numer 1 od czasu jak pojawiła się seria 7 na rynku, jednak BMW 2800 GTS, że da się zrobić je małe i subtelne. Trzeba tylko chcieć

Obecnie widzimy nie tylko w samochodach, ale w całym społeczeństwie, że wszystko co nas otacza musi być duże. Tak też jest z grillami lub atrapami chłodnicy, jak zwał tak zwał, w samochodach, którymi jeździmy. Od kilku lat widać, że producenci idą w coraz to większe grille, ostrzejsze kształty i bardziej agresywne sylwetki przy nieco rozciągniętych proporcjach. Taka to już cecha charakterystyczna obecnej epoko, że lubimy rzeczy duże. Jednak BMW ma wyjątkowego pecha, bo jak Audi zwiększyło grill to większość nawet nie zauważyła, ale nerki BMW stały się tematem powszechnym i każdy wie, że teraz oferują wielkie grille od serii 7 począwszy na serii 1 skończywszy. Co z tego, że i tak się to już wszystkim opatrzyło, dalej trzeba piętnować wielkie nerki, bo kiedyś było lepiej. Właśnie, było i jest taki samochód, nazywa się BMW 2800 GTS, który ma naprawdę minimalistyczne nerki. Zresztą tylko na nie spójrzcie, prawie, że ich nie ma.

Jeśli zastanawiacie się kto zaprojektował tak odważnie wyglądające BMW to tą osobą jest Pietro Frua. To dokładnie ten sam Pan zaprojektował Maserati Mistral, Fiata 1100C, Maserati A6G czy Maserati Kyalami. Jego lista projektów jest naprawdę bardzo bogata, a BMW 2800 GTS jest jednym z ciekawszych pojazdów na tej liście. Ten egzemplarz łatwej historii nie miał i od 2000 roku jest w rękach BMW Classic, gdzie został poddany renowacji. Fabrycznie wyjechał w kolorze zielonym (jak na zdjęciach), ale w międzyczasie ktoś zadecydował o jego przemalowaniu na kolor czerwony. Dosyć duża zmiana i zapewne kosztowna, ale jak wiadomo, czerwone jest szybsze i Ferrari może udawać. Jednak od 2017 roku do 2019 BMW przeprowadziło pełną renowację tej sztuki i oto dzisiaj można podziwiać ją w muzeum.

Wracając jednak do nerek. Takie auta jak BMW 2800 GTS idealnie pokazują proces ewolucji. To nie tylko ewolucja nerek, ale całego układu chłodzenie, silnika, sylwetki samochodu i sposobu projektowania. To są takie rzeczy, na które nie mamy wpływu, dzieją się mimo naszej ingerencji. Świat idzie do przodu i każda epoka ma swój własny styl. Nowe nerki choć duże to się opatrzą i nie wiadomo co będzie za 5,10,20 lat. Może to co dzisiaj jest duże będzie małe? Może wrócimy do małych nerek? A może nie będzie ich wcale lub będą tylko hologramem czy naklejką? Nie wiadomo, ale jedno jest pewne – musimy się z tym pogodzić, wcześniej czy później.

Foto. @bmwclassic via Instagram

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *